supermarket_zywnosc_pixabay_CCSenatorowie pracują nad projektem ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności. To dobra wiadomość, bo podobnej kompleksowej regulacji organizacje wspierające ubogich oczekują od lat. Jest to też kontynuacja wcześniejszych starań, których efektem były przepisy ułatwiające przekazywanie darowizn żywnościowych. Jednak kolejny raz ustawodawcy pokazują, że ufają głównie organizacjom pożytku. Czy ma to sens?

Projekt senacki proponuje zupełnie nowy mechanizm mobilizujący do niemarnotrawienia żywności. Do tej pory próbowano zachęcać – stwarzać ekonomiczne korzyści (zobacz: Przekaż OPP żywność i nie zapłać VAT-u). Nowy projekt wprowadza kary. Jeśli sklep nie będzie współpracował z organizacją pożytku publicznego i nie będzie przekazywał jej żywności, zapłaci karę.

Większość produktów żywnościowych marnuje się w gospodarstwach domowych – ponad 40 procent. Etap dystrybucji (badając to zjawisko, wyróżnia się jeszcze etapy wytwarzania i przetwarzania) odpowiedzialny jest za 5 procent. To dane europejskie – w Polsce nie ma szczegółowych informacji o marnowaniu żywności na poszczególnych etapach. Nie ma też informacji, ile żywności „odzyskano” na potrzeby organizacji charytatywnych. Są tylko dane dotyczące Polskiej Federacji Banków Żywności.

„Z danych Polskiej Federacji Banków Żywności wynika, że w 2015 r. za pośrednictwem polskich banków żywności przekazano 65 000 ton żywności (bez uwzględnienia 81 000 ton owoców i warzyw objętych rosyjskim embargiem przekazanych do banków żywności przez rolników), z tego tylko 1 400 ton (około 2%) pochodziło z darowizn od sieci handlowych”.
(fragment uzasadnienia projektu)

Kto musi przekazywać żywność?

Nowe przepisy mają angażować głównie duże sklepy. „W chwili obecnej w Polsce brak jest regulacji w zakresie przeciwdziałania marnowaniu żywności. Jedynym udogodnieniem w tym zakresie są korzystne przepisy podatkowe” – przypominają autorzy projektu. Z przepisów tych, jak przekonuje uzasadnienie projektu, korzystają głównie producenci. Celem przedłożenia jest więc „włączenie dystrybutorów żywności do funkcjonujących i wprowadzanych mechanizmów w zakresie przeciwdziałania marnowaniu żywności”.

Obowiązki wynikające z ustawy będą dotyczyć sprzedawców żywności, którzy zdefiniowani zostali jako:

„podmiot prowadzący przedsiębiorstwo spożywcze w zakresie sprzedaży żywności w jednostce lub jednostkach handlu detalicznego lub hurtowego o powierzchni handlowej powyżej 250 m2, w których przychody ze sprzedaży środków spożywczych stanowią co najmniej 50% przychodów ze sprzedaży wszystkich towarów”
(p. 3 w artykule 2 projektowanej regulacji)

Podpisz umowę i przekaż żywność

Co ustawa nakazuje, opisanym powyżej, sprzedawcom żywności? Podstawowy obowiązek opisany został w artykule 3 ust. 1 projektowanej ustawy.

„Sprzedawca żywności jest obowiązany do zawarcia umowy w formie pisemnej pod rygorem nieważności z organizacją pożytku publicznego dotyczącej nieodpłatnego przekazywania żywności na cele społeczne z przeznaczeniem na cele działalności charytatywnej prowadzonej przez tę organizację”.

Na podstawie umowy przekazywana będzie żywność. W umowie zostanie określone m.in. jak często. Ustawa precyzuje również, jakiej żywności dotyczy obowiązek. Jest to „żywność na cele społeczne” definiowana jako:

„spełniające wymagania prawa żywnościowego środki spożywcze, odrzucone poza łańcuch rolno-spożywczy w szczególności ze względów handlowych, estetycznych lub z powodu zbliżającego się upływu terminu przydatności do spożycia lub daty minimalnej trwałości oraz środki spożywcze, o których mowa w art. 52 ust. 2 ustawy z dnia 26 sierpnia 2006 r. o bezpieczeństwie żywności i żywienia (Dz. U. z 2015 r. poz. 594 i 1893 oraz z 2016 r. poz. 65)*, z wyjątkiem napojów alkoholowych o zawartości alkoholu powyżej 1,2% oraz napojów alkoholowych będących mieszaniną piwa i napojów bezalkoholowych, w których zawartość alkoholu przekracza 0,5%”.
(definicja z art. 2 p. 2)

Skorzystają tylko OPP

Część definicyjna ustawy (art. 2) wskazuje też ograniczony krąg organizacji pozarządowych, z którymi z sprzedawcy będą podpisywać umowy. Po pierwsze musi być to organizacja mająca status organizacji pożytku publicznego. Po drugie, organizacja pożytku, której celem statutowym jest wykonywanie zadań publicznych w zakresie:

  1. pomocy społecznej, w tym pomocy rodzinom i osobom w trudnej sytuacji życiowej oraz wyrównywania szans tych rodzin i osób,
  2. wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej,
  3. działalności charytatywnej.

W uzasadnieniu do projektu nie ma informacji, czym kierowali się jego autorzy wskazując organizacje pożytku jako jedyne uprawnione do korzystania z dobrodziejstw ustawy. Niezależnie od intencji jest to kontynuacja podejścia, które zastosowano wcześniej w przepisach pozwalających zaoszczędzić na VAT (zobacz: Przekaż OPP żywność i nie zapłać VAT-u).

Pomijając brak merytorycznego uzasadnienia takiego wyboru organizacji, projekt nie zawiera też rzetelnego opisu beneficjentów – ich gotowości do podpisywania umów. W ocenie skutków regulacji zestawiono liczbę sprzedawców żywności oraz organizacji pożytku. Sprzedawców zobowiązanych do podpisywania umów ma być ponad 20 tys. Będzie to dla nich obowiązek, więc jest to liczba nie budząca wątpliwości (prosta do ustalenia).

Organizacji pożytku jest 8,6 tys. (to dane z uzasadnienia, które mówią o 2014 roku – od tego czasu przybyło nam co najmniej pół tysiąca OPP). Jednak w odróżnieniu od zobowiązanych ustawą sprzedawców, nie wszystkie organizacje pożytku będą podpisywały umowy. Po pierwsze, ich krąg zawężony jest przez zapisy w statucie. Obecnie organizacji, które mają w statutach pasujące do wymagań ustawy cele jest nieco ponad 4 tysiące. Po drugie, cele statutowe nie zawsze są zobrazowaniem realnych obszarów aktywności organizacji. OPP, które nie zajmują się pomocą żywnościową (mimo pasujących zapisów w statucie) nikt nie zmusi do podpisywania umów. Trudno więc ocenić, ile będzie organizacji do „obsłużenia” 20 tys. sprzedawców. Możliwe, że wyspecjalizowane sieci, jak Banki Żywności czy Caritas, dotknie klęska urodzaju, jednocześnie inne organizacje dożywiające, z powodu braku statusu pożytku, nie znajdą się w systemie.

Jak będą wyglądać kary

Kary opisane w projekcie ustawy można podzielić na trzy rodzaje.

  1. Sprzedawca karany będzie za brak podpisanej umowy. Proponuje się tu karę w wysokości 5000 zł.
  2. Drugim rodzajem kary będą opłaty za nieprzekazaną żywność. Sprzedawca, który już podpisał umowę z OPP przekazuje jej produkty spożywcze – jednak nie wszystkie. Część niszczy. Od tej części płaci karę wyliczaną według zaproponowanego w ustawie algorytmu. Ta „kara” wpływa bezpośrednio na konto OPP, z którą sprzedawca podpisał umowę. W jego interesie jest więc, żeby ilość niszczonej żywności była jak najmniejsza, a co za tym idzie, ilość żywności przekazanej OPP jak największa.
  3. Trzeci rodzaj to kara za niewywiązywanie się z obowiązku opisanego w p. 2. Jeśli sprzedawca niszczy jakąś część żywności i nie przelewa określonych kwot na konto OPP (nie wnosi opłaty, wnosi w niepełnej wysokości albo nie wnosi w terminie), podlega karze pieniężnej w wysokości od 500 zł do 10 000 zł.

W wymierzanie kar zaangażowani będą wojewódzcy inspektorzy ochrony środowiska.

Konsultacje do 10 września

Projekt ustawy o przeciwdziałaniu marnowaniu żywności powstał w senackiej Komisji  Rodziny, Polityki Senioralnej i Społecznej w lipcu 2016 r. Senat będzie się teraz zastanawiać czy zarekomendować tę ustawę i przesłać ją do Sejmu. Kształt przedłożenia może się jeszcze zmienić. Nadal trwają konsultacje tego projektu. Na tym etapie uwagi można zgłaszać do 10 września 2016 r. do Komisja Ustawodawczej.

Komisja Ustawodawcza/ Biuro Prac Senackich
Tel.: 694 95 76/22 694 95 71
Fax: 22 694 95 77
ku@senat.gov.pl

Za: NGO ; ;