W moim mieście jest fundacja i jest urząd gminy. Fundacja dostała dotację z urzędu. Czy tak można? Co to znaczy „dostała”? Kto te pieniądze „dał”? Na co? Czy ktoś to kontroluje? Czy rządzą tym „dawaniem” jakieś reguły?

Samorząd i administracja centralna (np. ministerstwa) wykonują mnóstwo zadań. Nazywa się je zadaniami publicznymi, ponieważ mają służyć społeczeństwu. To działania znane nam z codziennego życia: władze prowadzą szkoły, teatry, noclegownie, hospicja, budują drogi, oświetlają ulice, wywożą śmieci…

Niektóre z tych zadań nie są wykonywane „osobiście” przez urzędy – zlecają ich wykonanie instytucjom, firmom lub organizacjom pozarządowym – w otwartych konkursach. Jest to realizacja konstytucyjnej zasady pomocniczości, która w uproszczeniu oznacza decentralizację i nieingerowanie administracji tam, gdzie niższy szczebel, także obywatelski, daje sobie radę.

Przykładowo: samorząd miasta X chce zrobić letni festiwal teatrów ulicznych. Miejscowy dom kultury ma inne zadania – zajmuje się edukacją kulturalną. Samorząd ogłasza konkurs na zrobienie festiwalu – zgłaszają się organizacje, zajmujące się się kulturą. Wygrywa najlepsza oferta, oceniana przez komisję konkursową. Po skończeniu festiwalu organizacja rozlicza się z każdej złotówki w sprawozdaniu.

Zasady ogłaszania konkursów reguluje od 2003 roku ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Przed uchwaleniem była dyskutowana przez 7 lat. Znaczenie ustawy doceniały kolejne rządy i władze, coraz więcej zadań publicznych przekazując do realizacji organizacjom pozarządowym.

Pamiętaj! Dotacje są przyznawane na realizację zadań publicznych – a nie na „funkcjonowanie” organizacji. Z każdej dotacji organizacja jest rozliczana – co do grosza i nie można na niej zarabiać. Ta zasada obowiązuje od 2003 roku. Podobny system jest stosowany w większości państw rozwiniętych.

Czytaj dalej

; ;